WP

Roomba Combo dla każdego

nowa rodzina robotów 2w1

Rozejrzyj się dookoła. Roboty i ich dzieła są wszędzie

Jest poniedziałek, ze snu właśnie wyrywa cię budzik. Sięgasz po telefon, odczytujesz ostatnie wiadomości i widzisz, że paczka, którą dopiero co zamówiłeś, za kilka godzin trafi w twoje ręce. Oczywiście zanim w ogóle zaczniesz dzień na dobre, włączasz ekspres do kawy i delektujesz się smakiem naparu dającego energię na resztę dnia. Mija krótka chwila, pora więc udać się do pracy – wsiadasz do samochodu i w drogę. Nawet nie zdajesz sobie sprawy, że przez tę krótką chwilę od pobudki efekty pracy robotów były ciągle obok ciebie.

Choć wydawać się może, że robotyka jest dziedziną stosunkowo młodą, w praktyce już Homer żyjący w VIII wieku p.n.e. pisał o "sztucznym człowieku". Wizja tworzenia maszyn wykonujących zadania ludzi towarzyszyła nauce przez mnóstwo stuleci, jednak przełomowy moment i "boom" rozwoju nastąpiły w XX w. Od tego czasu rozwój technologii nabrał wiatru w żagle i dziś bez chwili zawahania można stwierdzić, że pojawienie się robotów w przemyśle i stosowanie ich na szeroką skalę jest jednym z kluczowych punktów na osi czasu przedstawiającej rozwój technologii.

Niewidoczne roboty

Wracając do przykładu sprzed kilku zdań, naturalnie poranek u każdego z nas wygląda zgoła odmiennie. Łączy nas jednak fakt korzystania z przedmiotów, które istnieją lub funkcjonują dzięki robotom – nawet jeśli nie zdajemy sobie z tego sprawy. Jednym z pierwszych przykładów przychodzących na myśl są nowoczesne telefony, które w istocie są kieszonkowymi robotami. Ba, jeden z wiodących systemów operacyjnych na smartfony reklamuje swoje oprogramowanie ikoną zielonego robota.

Pomijając fakt, że sam proces zbudowania telefonu jest zasługą robotów, które z doskonałą precyzją i w błyskawicznym tempie są zdolne do łączenia komponentów w całość, smartfony same w sobie są narzędziami wyręczającymi użytkowników podczas wielu codziennych zadań – często łącząc się z zewnętrznymi urządzeniami będącymi kolejnymi robotami.

Pozostańmy jednak przy wspomnianym wcześniej fragmencie związanym z dostawą zamówionej paczki. Ludzie wręcz uwielbiają zakupy w sieci – i nie ma w tym nic dziwnego, wszak to wyjątkowo wygodne. Warto jednak wiedzieć, że to właśnie robotom należy się słowo uznania, bo ich "praca" sprawia, że zamówiona paczka nierzadko trafia do odbiorcy już następnego dnia.

Dzieje się to właśnie dzięki rozwojowi robotyki. Po złożeniu zamówienia sprzedawca musi tylko przekazać paczkę kurierowi – w dalszej kolejności komputery zadbają o to, aby przesyłka trafiła do odpowiedniego magazynu i była transportowana tak efektywnie, aby klient mógł ją otrzymać "na już". E-commerce to jednak niejedyna branża, która funkcjonuje sprawnie dzięki automatyce – choć jest jedną z tych, której efekty widać jak na dłoni.

Choć wydawać się może, że robotyka jest dziedziną stosunkowo młodą, w praktyce już Homer żyjący w VIII wieku p.n.e. pisał o "sztucznym człowieku".

Cisi pomocnicy ludzkości

Niemal wszystko, co dzieje się wokół każdego z nas – i każdego dnia – jest zasługą tego, że w XXI w. synonimem nowoczesnej technologii są roboty. To one napędzają życie i gwarantują wygodę wszędzie tam, gdzie dziś już zdążyliśmy do tego przywyknąć. Gdyby nie roboty, przemysł motoryzacyjny nie wyglądałby tak, jak wygląda obecnie. Zaczynając na montażu, poprzez lakierowanie przechodząc, na kontroli jakości kończąc – roboty są cichymi pomocnikami ludzkości, dzięki którym każdego dnia możemy nie tylko delektować się smakiem kawy wspomnianej na samej początku, ale co ważniejsze – zaprogramować kilkoma kliknięciami ekspres w ten sposób, aby automatycznie przygotowywał napar, kiedy zbliżasz się do domu.

Nie sposób nie wspomnieć też o tak w teorii błahych obowiązkach w domu, jak sprzątanie. Roboty odpowiadają dziś za produkcję samochodów, gwarantują nieprzerwane dostawy produktów pierwszej potrzeby i stanowią nieopisane wsparcie w pracy. Tego typu urządzenia są też dodatkami, które wyręczają ludzi podczas codziennych obowiązków. I nie ma w tym ani trochę przesady – bo jakże inaczej nazwać roboty, których rolą jest sprawienie, aby na dobre zapomnieć o sprzątaniu w domu?

Nie trać czasu – robot cię wyręczy

Odkurzanie i mopowanie – to zadania, które zabierają sporo cennego czasu. Jeśli średnio w ciągu jednego dnia na odkurzanie poświęcisz 30 minut, po tygodniu okazuje się, że "uciekło" ci 3,5 godziny. To oczywiście czas bez mopowania. Jeśli natomiast dodasz do tego kolejne kilkadziesiąt minut, kalkulacje pokażą, że w skali roku na sprzątaniu podłóg w domu marnujesz nawet tydzień. Dużo, prawda? To właściwie tyle czasu, ile w ciągu roku poświęcamy na wakacyjny wyjazd.

Na te uszczuplające dobę obowiązki w domu jest jednak rozwiązanie – roboty. Choć wielu może się wydawać, że stanowią one tylko dodatek do codziennego dbania o porządek, w praktyce jednak są to pełnoprawne narzędzia sprzątające, które zrobią absolutnie wszystko za domowników. Trzydziestoletnia historia firmy iRobot i dziesiątki milionów wyprodukowanych urządzeń dowodzą, że roboty sprzątające są produktami pożądanymi przez ludzi na całym świecie.

Jeśli średnio w ciągu jednego dnia na odkurzanie poświęcisz 30 minut, po tygodniu okazuje się, że "uciekło" ci 3,5 godziny.

Co jednak istotne, roboty sprzątające to nie tylko jeżdżące po podłogach odkurzacze. W sprzedaży, zaraz obok serii Roomba istniejącej już od 2002 r., znajdują się także roboty mopujące (seria Braava), ale też roboty 2 w 1, czyli seria Combo. Te ostatnie to sprzęt dla tych, którzy chcą uruchomić urządzenie i mieć pewność, że dom zostanie nie tylko gruntownie odkurzony, ale też skutecznie wyczyszczony mopem.

Technologia iRobotów jest dziś na tyle rozwinięta, że o ich obecności w domu można właściwie zapomnieć. Roboty samodzielnie zasugerują ci, w którym miejscu zgromadził się brud i potrzebne jest odkurzanie – a ponadto można ustawić im harmonogram pracy nawet w oparciu o obecność domowników w mieszkaniu.

Korzyści płynące z towarzyszenia ludziom robotów są ogromne – i to nie podlega dyskusji. Automatyka nie tylko sprawiła, że dziś ludzkość jest na tym etapie, na którym jest obecnie – ale też stanowi źródło niebywałych udogodnień, z których – chcąc nie chcąc – korzystamy na co dzień i będziemy korzystać w przyszłości. Prawdopodobnie w jeszcze większym zakresie, niż obecnie.

Pomagają nam w codziennych obowiązkach. Roboty stają się coraz powszechniejsze

"Przyszłość jest teraz" – można rzec, obserwując tempo rozwoju robotyki i automatyki. Szczególnie w świetle tego, że w historii nowożytnej wizja współczesnej technologii klarowała się już ponad 100 lat temu. Jak i kiedy to się stało, że roboty pojawiające się jeszcze w powieści dla dzieci w 1900 r. ewoluowały do tego stopnia, że teraz te inteligentne urządzenia mogą wyręczyć ludzi w wielu codziennych obowiązkach?

Myśląc o robotach, mało komu przychodzą na myśl książki dla dzieci. Istnieje jednak dzieło, w którym już ponad 100 lat temu autor stworzył postać będącą w pewnym stopniu protoplastą dzisiejszych robotów humanoidalnych i wszelkich robotów stanowiących wsparcie dla ludzi. "Czarnoksiężnik z Krainy Oz" – właśnie w tej powieści dla dzieci autorstwa Lymana Franka Bauma pojawia się Blaszany Drwal, który był w istocie maszyną wykonującą ludzkie czynności, którą wykonano z metalowych części.

Skąd wziął się "robot"?

Niedługo później, bo w 1912 r., na świecie pojawiła się pierwsza maszyna zdolna do gry w szachy. Nie był to jednak twór tak inteligentny, jak można sobie wyobrażać i robot Leonarda Torresa Quevedo grał tylko w końcowych etapach partii szachowej. Niedługo po stworzeniu tej maszyny szachowej, po raz pierwszy użyty został termin "robot". W sztuce, którą przygotował Karel Čapek w 1921 r., te urządzenia były istotami biologicznymi, których rolą było wykonywanie wszelkich nieprzyjemnych prac. W skrócie – był to robot rozumiany jako narzędzie wyręczające człowieka w codziennych obowiązkach.

Teraz, po ponad 100 latach od pojawienia się robotów w nomenklaturze i świadomości ludzi możemy obserwować, że spełniły się wizje artystów sprzed lat. Wszak robot grający w szachy jest doskonałym obrazem tego, jak dzisiejsze inteligentne urządzenia potrafią samodzielnie podejmować decyzje i wykonywać mniej lub bardziej skomplikowane zadania bez wsparcia człowieka.

Biorąc natomiast na tapet dzieło, którego autorem jest Čapek, to właśnie jego wizja robota-pomocnika jest już upowszechniona do tego stopnia, że trudno znaleźć dziś dom bez jakiegokolwiek zautomatyzowanego urządzenia wewnątrz. Wcale nie trzeba wiele trudu, aby wskazać chociaż jedną kategorię robotów, które chętnie są wykorzystywane przez ludzi na całym świecie w ich domach.

Słowo "robot" po raz pierwszy zostało wykorzystane w sztuce, którą przygotował Karel Čapek w 1921 r.

Twój domowy pomocnik

Roboty sprzątające "wkradły" się do czterech kątów milionów ludzi, którzy postanowili skorzystać z najnowszej technologii i zaoszczędzić mnóstwo czasu, decydując się na inteligentnego pomocnika. Naturalnie na myśl przychodzi iRobot z popularną serią produktów Roomba, których debiut miał miejsce w 2002 r. Choć trudno w to uwierzyć, to Roomba niedawno obchodziła swoje 20-lecie istnienia.

Niebywały sukces sprzedażowy odkurzaczy automatycznych iRobot Roomba (ponad 800 tys. sprzedanych urządzeń w Polsce i 40 milionów na świecie) był jasnym sygnałem, że ludzie chcą robotów w domu i nie zamierzają rezygnować z korzyści, które przynosi najnowsza technologia. Sukces robotów sprzątających Roomba – zaczynając już od modeli I generacji – to niejedyne wydarzenie, które na kartach historii firmy iRobot zapisało się złotymi zgłoskami.

Coraz bardziej rozwijane odkurzacze pokazały, że robotyka wspiera ludzi w obowiązkach wykonywanych każdego dnia, a wizja firmy iRobot jest jak najbardziej słuszna – ludzie chcą i potrzebują robotów. Choć jeszcze kilkanaście lat temu nie były one tak inteligentne, jak teraz, obecnie są zdolne do samodzielnego decydowania o tym, jakie zadanie wykonać, kiedy to zrobić i co najważniejsze – "widzą", które miejsce w domu wymaga większej opieki. Odkurzacze automatyczne nie są dziś wsparciem. Są pełnoprawnym narzędziem, które całkowicie wyręcza ludzi w obowiązkach domowych.

Wspomnieć należy, że odkurzacze automatyczne nie są jedynymi robotami tego amerykańskiego przedsiębiorstwa, które zasługują na wspomnienie. Upowszechniły się one jednak w nieco innych obszarach i miejscach odległych od przytulnego zacisza w domu. Mowa o robotach wojskowych i policyjnych, które są jedną z głównych gałęzi robotyki, a na którą mało kto i kiedy zwraca uwagę – zupełnie niesłusznie. Wykorzystywana w nich technologia trafia zresztą często do maszyn domowych – np. funckcja Direct Detect, która odpowiada za tropienie zabrudzeń na domowych podłogach.

Powstałe w pierwszych latach funkcjonowania amerykańskiego przedsiębiorstwa iRobot urządzenia udowodniły, że robotyka to nie tylko ułatwienia i wygoda w domu. Roboty z serii PackBot były nieopisanym wsparciem podczas akcji ratunkowych i poszukiwawczych po atakach terrorystycznych na World Trade Center 11 września 2001 r. Obok PackBot stoi szereg innych platform przeznaczonych dla policji lub specjalnych zespołów (jak amerykański SWAT). iRobot Negotiator, Transphibian lub Chembot to tylko niektóre z licznych projektów demonstrujących możliwości automatyki, która dziś stanowi jedną z najważniejszych dziedzin nauki wpływającą nie tylko na wygodę ludzi, ale też – lub nawet przede wszystkim – na ich bezpieczeństwo.

On sprząta, ty odpoczywasz. Rewolucyjny robot Roomba Combo j9+

Amerykańska marka iRobot została stworzona przez inżynierów z renomowanego instytutu MIT. Może pochwalić się już 30-letnim doświadczeniem w robotyce i przenoszeniu technologii kosmicznych czy wojskowych wprost do robotów domowych. W tym czasie zdążyła przekonać do siebie aż 40 mln zadowolonych użytkowników, a w samej Polsce liczba sprzedanych robotów przekroczyła już 800 tys. Najnowszym dziełem producenta jest rewolucyjny robot odkurzająco-mopujący Roomba Combo j9+. Sprawia, że sprzątanie staje się przyjemnością – nawet jeśli stawiasz przed takim sprzętem niełatwe zadania.

Inteligentna skuteczność – iRobot Roomba Combo j9+ 

Roomba Combo j9+ to robot, który wieloma cechami zasłużył sobie na miano inteligentnego. Jest tak chociażby dlatego, że samodzielnie potrafi wykrywać, które miejsca są bardziej zabrudzone, a następnie to na nich właśnie skoncentrować swoją pracę. Zasysa i szoruje mocniej tak długo, aż praca zostanie właściwie wykonana.

Co najważniejsze, robi to wszystko "z głową", skutecznie identyfikując przeszkody na swojej drodze i bez trudu je omijając. W dodatku wie, z czym ma do czynienia: potrafi odróżnić buty czy zabawki od skarpetek i kabli, by podjąć odpowiednie działanie. Właściciele czworonogów docenią z kolei fakt, że pozostawione przez nie "niespodzianki" robot omija szerokim łukiem. Jeśli robot nie rozpozna przeszkody napotkanej na swojej drodze i tak ją ominie, a po zakończonym cyklu sprzątania wyśle za pomocą intuicyjnej aplikacji jej zdjęcie, by użytkownik mógł zadecydować jak przy takim obiekcie robot powinien się zachować następnym razem.

Gruntownie sprzątający iRobot Roomba Combo j9+ nie tylko odkurza, ale też mopuje podłogi. W przeciwieństwie do konkurencyjnych rozwiązań nie tylko jeździ po podłodze z wilgotną szmatką, lecz rzeczywiście wykonuje tradycyjne mopowanie, przejeżdżając tam i z powrotem, mocno przy tym dociskając nakładkę. Dzięki temu skutecznie pozbywa się zabrudzeń i plam z twardych podłóg, takich jak panele czy kafelki.

A co z dywanami? Tak jak inne przeszkody zauważa je i identyfikuje, a gdy musi na nie najechać, to po prostu automatycznie unosi nakładkę mopującą, aby ich nie zamoczyć. Co więcej, podczas gdy konkurencyjne modele unoszą nakładkę tylko odrobinę, Roomba idzie na całość i umieszcza mopa nad sobą, na górze obudowy Oczywiście same dywany będą też odpowiednio potraktowane – duża moc ssąca gwarantuje, że znikną z nich wszelkie okruchy i paprochy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nowoczesna automatyzacja 

Najlepsze w tym wszystkim jest to, że z każdym z wymienionych dotąd zadań Roomba Combo j9+ radzi sobie zupełnie samodzielnie. Skąd wie, co robić? Korzystając z aplikacji iRobot Home, możesz zlecać pojedyncze zadania do wykonania lub ustalić harmonogram sprzątania i nie zaprzątać sobie tym głowy. Na dobrą sprawę jednak nie musisz robić nawet tego. Opierając się na twoich zwyczajach, charakterystyce mieszkania czy nawet warunkach pogodowych, system operacyjny iRobot OS sam tworzy sugestie sprzątania, uwalniając cię od kolejnych zadań do wykonania.

Choć Roomba Combo j9+ stara się wyręczyć cię, jak tylko może, to w żadnym wypadku nie odbiera ci kontroli. W aplikacji iRobot Home możesz sprawdzić ocenę stanu czystości poszczególnych pomieszczeń. W każdej chwili możesz też zlecić posprzątanie tego lub innego pokoju, którym to z kolei – dla ułatwienia – możesz ponadawać nazwy.

Stacja, która ładuje, czyści, uzupełnia płyn i… zdobi mieszkanie 

Zasady gry realnie zmienia również ładująco-czyszcząca stacja Clean Base AutoFill, która sama ładuje robota, zasysa zebrany kurz i uzupełnia płyn w zbiorniku robota. To sprawia, że wszystko, co musisz zrobić, to raz na dwa miesiące wymienić worek na brud na nowy i raz na miesiąc dolać wody do zbiornika. Podobnie jak sam robot, została ona zaprojektowana w taki sposób, by cieszyć oko użytkownika i wyśmienicie komponować się z wystrojem mieszkania.

To nowocześnie wyglądający sprzęt, który swój styl łączy z niemałą funkcjonalnością. Pozostając w temacie stacji, można by tu wspomnieć choćby o dobrze pomyślanym schowku na wszystkie akcesoria i o szczelnym worku (docenianym przede wszystkim przez alergików).

Jako jedyna stacja na rynku Clean Base AutoFill oferuje również dostęp do swego wnętrza od frontu. Użytkowników zachwyca także półeczka na górze urządzenia – można na niej postawić kwiaty lub inne ozdoby, by jeszcze lepiej wpasować je do designu swojego domu.

Roomba j9+ to obecnie absolutny numer jeden wśród robotów odkurzających.

Niezawodny i długowieczny – taki jest iRobot 

Nowa Roomba nie zawodzi, niezależnie od tego, jaki jest układ twojego mieszkania. Większość roboty wykonują dwie gumowe szczotki główne, a kurz i brud przy krawędziach z powodzeniem zbiera szczotka boczna. Czterostopniowy system sprzątania, duża moc ssania i podwójna siła mopowania sprawiają, że nie potrzeba ci żadnego innego odkurzacza czy mopa. Przy tym wszystkim urządzenie pozostaje niezwykle ciche – nie znajdziesz bardziej "dyskretnego" sprzętu w gamie iRobot.

Robot Roomba Combo j9+ został wykonany z wysokiej jakości materiałów i złożony z dbałością o najmniejsze detale. Dzięki temu możesz mieć pewność co do jego długowieczności. Firma iRobot gwarantuje też bezpieczeństwo twoich danych – dzięki najwyższym standardom szyfrowania zachowywana jest pełna prywatność.

Gruntownie odkurzająca Roomba j9+Jeśli szukasz równie imponującego sprzętu, ale funkcji mopowania nie uważasz za niezbędną, to idealnym rozwiązaniem będzie gruntownie odkurzająca Roomba j9+. Może pochwalić się równie dużą mocą ssania, tym samym systemem dwóch gumowych szczotek głównych i dodatkowej bocznej oraz inteligentnymi technologiami automatyzującymi cały proces sprzątania: od opracowywania strategii przez pozbywanie się kurzu i brudu aż po opróżnianie pojemnika na brud i uzupełnianie energii w akumulatorze.

Jeżeli chodzi o te ostatnie funkcje, to – podobnie jak w przypadku modelu Combo – Roomba j9+ dociera do użytkownika w zestawie z równie funkcjonalną, co stylową stacją ładująco-czyszczącą Clean Base. Możesz także liczyć na technologię wykrywania i omijania przeszkód oraz najlepszą przyjaciółkę każdego miłośnika porządku w mieszkaniu – aplikację iRobot Home. Wszystko to razem sprawia, że jest to obecnie absolutny numer jeden wśród robotów odkurzających.

Roomba Combo dla każdego. Nowa rodzina robotów 2 w 1

Założona przez inżynierów z renomowanego instytutu MIT firma iRobot, która od trzech dekad wyznacza standardy w dziedzinie domowej robotyki, ma w swojej ofercie urządzenia, które realnie potrafią odciążyć domowników, zdejmując z ich barków obowiązki związane ze sprzątaniem. Mowa o rodzinie Roomba Combo, złożonej z inteligentnych robotów odkurzająco-mopujących.

"Inteligencja" tych robotów 2 w 1 objawia się w taki sposób, że na bieżąco obserwują i doskonale rozumieją swoje otoczenie. Dzięki temu same wiedzą, które podłogi należy tylko poodkurzać, a które wyczyścić także na mokro. Na dywanach i wykładzinach automatycznie uruchamiają najwyższą moc ssania, a gdy wjeżdżają na panele lub kafelki, robią też użytek z nakładki mopującej.

Roomba Combo, czyli skuteczność w parze z inteligencją 

Dobrym pokazem tego, jakie możliwości oferują odkurzająco-mopujące roboty, jest Roomba Combo serii j7, na którą składają się dwa modele: j7 oraz j7+. (Na marginesie warto wyjaśnić, że w przypadku urządzeń marki iRobot "plusik" w nazwie oznacza, że częścią zestawu jest stacja ładująco-czyszcząca).

Roomba Combo j7 i j7+ to roboty, które z dużą mocą ssącą pozbywają się kurzu i okruchów z dywanów i podłóg twardych. Te ostatnie dodatkowo myją, a nawet szorują na mokro, korzystając z nakładki mopującej. Aby nie zamoczyć dywanów, nakładka jest automatycznie unoszona ponad urządzenie, gdy wjeżdża na miękkie włosie (lub zbliża się do strefy oznaczonej w aplikacji jako "bez mopowania").

W twoim domu mieszkają także zwierzaki? Jeśli tak, to z pewnością docenisz funkcję wykrywania przeszkód na trasie sprzątania. Dzięki niej robot nie wjedzie przez przypadek w pozostawioną przez psa "niespodziankę". Ta sama technologia – pozwalająca identyfikować 80 różnych przeszkód – pozwoli uniknąć zassania kabli, sznurków, skarpetek czy dziecięcych zabawek.

Zaawansowany system operacyjny iRobot OS sprawia, że sprzątanie przebiega maksymalnie sprawnie, a rola użytkownika ogranicza się do minimum. Robot sam potrafi zidentyfikować miejsca, w których wymagane jest intensywne sprzątanie. Wówczas poświęca mu więcej czasu – odkurzając tak długo, aż efekt będzie zadowalający. Sam też proponuje optymalny plan działania i wreszcie: sam zabiera się za odkurzanie i mopowanie, a gdy zaczyna brakować mu energii, sam udaje się do stacji ładowania.

Ta ostatnia nie tylko uzupełnia energię w akumulatorze, ale też zasysa zebrany brud, dzięki czemu robot jest gotowy do dalszego działania bez jakiejkolwiek ingerencji ze strony użytkownika. Naturalnie, wciąż ma on pełną kontrolę nad działaniem urządzenia, mogąc zarówno zlecać sprzątanie określonych części mieszkania w trybie natychmiastowym, jak i ustalać tygodniowy harmonogram. Jedno i drugie robi się wygodnie, z poziomu aplikacji iRobot Home na telefon.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Roomba Combo j9+ sprząta jak perfekcyjna pani domu 

Mistrzowskim osiągnięciem firmy iRobot jest Roomba Combo j9+. Zachowując wszystkie atuty wymienione już przy okazji serii j7, dodaje jeszcze większą moc ssania, dzięki której nawet te najbardziej oporne okruchy trafiają tam, gdzie ich miejsce, a więc do zbiornika na brud. Model ten oferuje także jeszcze bardziej inteligentne działanie, w przemyślany sposób nadając poszczególnym zadaniom priorytety.

Roomba Combo j9+ dociera także do użytkowników z niezwykle gustowną stacją ładująco-czyszczącą Clean Base AutoFill ze schowkiem na wszystkie akcesoria, szczelnie zamykanym pojemnikiem na kurz (eliminującym kontakt z zabrudzeniami przy jego opróżnianiu), praktyczną półeczką na górze oraz technologią automatycznego napełniania zbiornika na wodę. Mówiąc krótko: odciąża użytkownika jeszcze bardziej. Wystarczy, że raz na 30 dni uzupełnisz ten zbiornik, a raz na dwa miesiące opróżnisz "kosz". Praktycznym rozwiązaniem, którego próżno szukać u konkurencji, jest też dostęp do środka od frontu.

Każdy może znaleźć robota Roomba Combo dla siebie 

Na zaawansowanego robota odkurzająco-mopującego możesz sobie pozwolić nawet wtedy, gdy masz ograniczony budżet. Nawet modele podstawowe – Roomba Combo serii i5 – oferują 4-stopniowy system sprzątania z dwiema szczotkami głównymi, dodatkową szczotką wymiatającą kurz przy krawędziach i w narożnikach oraz wymiennym pojemnikiem na brud Combo z nakładką mopującą. Gruntownie odkurzają zarówno podłogi twarde, jak i dywany, a do tego skutecznie mopują.

Samodzielnie identyfikują miejsca, w których trzeba odkurzyć bardziej intensywnie i automatycznie podejmują się tego działania. Swoją pracę wykonywać mogą zarówno "na zlecenie", jak i według ściśle określonego harmonogramu – ustalonego w aplikacji iRobot Home. Jeśli lubisz porządek także w swoim planie dnia, Roomba to uszanuje. Modele z serii j5 oraz i8 pozwalają dodatkowo zdefiniować strefy sprzątania bez dostępu lub bez mopowania, a także tworzyć więcej niż jedną inteligentną mapę.

Wychodząc z założenia, że robot powinien być prawdziwym wsparciem dla użytkownika, producent zadbał też o szereg inteligentnych funkcji. Szczególnie istotne są wyświetlane w aplikacji iRobot Home personalizowane sugestie sprzątania. Regularnie poruszając się po mieszkaniu, Roomba uczy się tego, gdzie warto byłoby odkurzać lub mopować częściej, a gdzie nie trzeba robić tego codziennie. Uczą się też preferencji i stylu życia samych domowników – dzięki temu wiedzą, kiedy jest najlepsza pora na sprzątanie. W dodatku zaproponują dodatkowe cykle, gdy nadejdzie okres pylenia roślin lub linienia zwierząt.

Wszystkie roboty z rodziny Roomba Combo wykrywają także uskoki i obiekty stałe na swojej drodze, dzięki czemu z powodzeniem można pozwolić im działać nawet wtedy, gdy nie ma nas w domu. Po powrocie nie zastaniesz robota leżącego na grzbiecie po upadku ze schodów.

Tak bogata kolekcja robotów Roomba Combo sprawia, że każdy może znaleźć rozwiązanie na miarę swoich potrzeb. Niezależnie od tego, czy oczekuje pełnej automatyzacji i potrzebuje nieprzeciętnie dużej mocy ssącej, czy też szuka możliwie prostego sprzętu, który odciąży go od codziennych obowiązków domowych. O tym, że iRobot wie, jak to robić, przekonało się już ponad 800 tys. osób w Polsce i 40 mln na całym świecie.